Go to commentsCaritas, chrześcijański, pieniądze
Text 9 of 29 from volume: Takie sprawy
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2022-04-03
Linguistic correctness
Text quality
Views750

CARITAS, CHRZEŚCIJAŃSKI, PIENIĄDZE

Były sobie w Kielcach kluby seniora. Tam różne formy aktywności były uprawiane. Mój kolega był tam „instruktorem rysunku” i pokazywał seniorom jak namalować pejzażyk, portrecik. Ja wiem, ze taka babcia czy dziadek ( rzadziej) obdarowywali dzieci i wnuki tymi swoimi dziełami, oni to brali, z dystansem do wartości tych dzieł, ale to zawsze wartość emocjonalną miało. Pamiątka po dziadkach, dekoracyjna dyskusyjnie, została. Tam były też kółka karciane – brydż, tysiąc. Haftowanie. Wyszywanie. Spokojnie, bez napinki. No i fitness, taki dostosowany programowo dla osób 60 plus, 70 plus, 80 plus. Dzieci i wnuki pracują, nie mają zbyt wiele czasu dla seniora, ale ten/ta, w klubie uprawia różne aktywności i mniej się dzięki temu nudzi.

Ale rżniemy koszty.  Bo czas trudny jest. Czas dla liberałów zresztą zawsze trudny jest i zawsze w sam raz jest, by rżnąć koszty. Bo jak się nie umie zarządzać i rozturmania się pieniądze budżetowe na wszystkie strony, to żeby dotrwać do nowego roku budżetowego, najprościej jest ciąć koszta. Na wydatki. Nie na administrację. Na wydatki socjalne, na oświatę, na opiekę społeczną – liberał Wenta jakoś identycznie tu myśli jak chadek Lubawski – po co było zamieniać wąsatego na wysokiego?

I oddano klub seniora w ręce „Caritasu”. Ten dalej będzie go prowadził. Ale: nie ma malowania obrazków, grania w karty. I nie ma też fitnessu dla seniorów, bo to niechrześcijańskie jest jak oni utrzymują sprawność ruchową. Będzie tylko nauka gotowania. W klubie seniora. Bo oni nie umieją, dotąd w celach zaspokojenia swych potrzeb żywieniowych pewnie szlajali się po restauracjach. Czas z tym skończyć. Nauczą się gotować.

Jakoś tak dziwnie zbiegło się to  z czasem przekazanie klubów seniora „Caritasowi” z wojną w Ukrainie i napływem uchodźców i nadchodzącymi świętami. Po taniości „Caritas” załatwi sobie dwie historie. Seniorzy, w ramach nauki, przygotują posiłki dla uchodźców. A potem dla bezdomnych i uchodźców na święta. To będzie ładnie wyglądało w telewizji, przy wydawaniu tych porcji. I za takie działania „Caritas” dostanie moniaczki od państwa. A ksiądz Słowik będzie brylował w lokalnych mediach – jaki to on słodki i miły jest. ( Żeby sobie takie satanistyczno demoniczne brwiacze zrobić, jak on ma to trzeba kupę kasy wydać.) Ale to przekazanie było planowane już od dawna, więc wojna wydaje się nie mieć z tym nic wspólnego. Miękka strategia Putina, żeby wkurwić Polaków z pomocą kościoła katolickiego?  Kto wie…[i]Zrazić. Nie, to głupia myśl – ale mi się pojawiła.

„Caritas” jak przejął klub to na starcie zaczął od zwalniania pracowników – jakie to chrześcijańskie.  Niby pomaganie uchodźcom i biednym, niby fajne, pozytywnie nacechowane, ale „Caritas” w moim postrzeganiu świata jest częścią tej mrocznej twarzy kościoła katolickiego.

 
  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
„Caritas” w moim postrzeganiu świata jest częścią tej mrocznej twarzy kościoła katolickiego...
A gdzie odnaleźć jasną stronę? W Watykanie?
avatar
Kościół ma wiele pozytywnych twarzy. Brzydzę się chrześcijaństwem, ale dostrzegam pozytywne aspekty działalności tego... brak mi słowa, a multinationals nie do końca pasuje. Watykan i Bergholio na pewno nie.
avatar
Ciekawe, jak te cięcia kosztów będą u nas wyglądały P O wojnie z Ukrainą,

której kresu nie widać wcale, bo przecież amerykańskie, chińskie i rosyjskie zakłady zbrojeniowe komuś tę swoją ultranowoczesną produkcję za grube miliardy sprzedać muszą
© 2010-2016 by Creative Media