Text 15 of 18 from volume: Jeszcze nie było tu ciemno
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-06-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 535 |
mieszają mi się zapachy
brzoskwini i paczuli, swędu spalonych frytek i dobrze wypieczonych kajzerek
opieram się na składanym krześle, siedzę już drugą godzinę na balkonie
patrzę: w aksamitnym fiolecie zmierzchu rozpływa się wierzba
ptaki znikają, jakby wymierały na razdwatrzy księżyc patrzy
bo księżyc też się wychyla; ale widzę od razu, że ma mnie w dupie
dopijam więc szklankę mleka, wstaję, wracam do środka
i choć nie odwracam już wzroku, jak gdyby wyczuwam tylko –
- osiedle zwija się w rulon, coś się – cholera jasna – gasi
coś się wypala
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam serdecznie:)
ratings: perfect / excellent
Kadr zatrzymany w Czasie:
jest duchowy portret lirycznego "ja",
jest tło /balkon z widokiem na osiedle/
i jest klimat