Go to commentsStolica handlu
Text 14 of 18 from volume: Jeszcze nie było tu ciemno
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2022-04-06
Linguistic correctness
Text quality
Views621

Na Połowiu nieźle grzało. Było gorąco – dogasał sierpień.

Połowie to taka dzielnica, w miarę ładna, mało ludzi, trzy stragany na krzyż.

Przy jednym Marysieńka: tłuste włosy, grube palce ufajdane w kalafiorach

nie wiedzieć czemu pachnie słomą.

Przy drugim stoi Czesiek; Cześkiem w tę i we w tę buja wiatr, zmarszczki jak krzywe na wykresie –

- w dół, w górę, w bok, różne kąty nachylenia; Czesiek kończy ostatniego peta, rzuca pod siebie

przydeptuje.

Przy trzecim stoję z kolegą po fachu; to znaczy, że nie mamy za wiele do powiedzenia

obaj – i ja i on uznaliśmy, że technikum to trochę jak pięć lat psu w dupę, więc stoimy teraz przy pomidorach

czupryny przygrzewa nam słońce i czekamy aż ktoś przyjdzie. Dajcież mi, chłopaki, ze trzy – tak albo jakoś podobnie, choć zwykle w ten sposób

Na Połowiu za kilka miesięcy będzie zimno: zlodowaciejemy i obrócimy się w sople lodu.

Zagwiżdżę, że zamykamy, że dziękujemy i że to koniec

pomidory upchamy do spiżarni i będziemy je mieli na wieki wieków amen

tak mi się to maluje w kałuży: przyglądam się jej pod wieczór; zaraz pewnie będziemy się zwijać

Na Połowiu coraz zimniej, marzną wiewiórki na drzewach, tlą się pierwsze gwiazdy

a już za chwilę zażarzy się świt


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Liryka narracyjna ze światem odwiecznego na polskim zadupiu Połowia, jego charakterystycznymi mieszkańcami i lirycznym "ja" - uważnym obserwatorem relacjonowanych zdarzeń.

Piękny błogosławiony obrazek
avatar
Pani Emilio, bardzo dziękuję:) Cieszę się, że mój wiersz przypadł Pani do gustu:))
© 2010-2016 by Creative Media