Text 7 of 33 from volume: blues nocą
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2022-06-21 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 743 |
po ulicy płynie życie
idę do przodu
mijam szczęśliwych ludzi
tłum w nim jestem sam
z uśmiechem witam szefa
mimo że on niemiły częstuje gniewem
choć nie powinien
szczęście nie wymaga pielęgnowania
przychodzi czasem
bywa w snach
we łzach po bólu
w przejściach na plaży w domach
rozpacz nie liczy się trosk nie zliczę
skąd wziąć sił by żyć bez zamartwiania
gdy życie zabija z każdym kolejnym dniem
starzeje się świat
człowiek nie mądrzeje
odpływam w dal niezmierzony bezkres myśli
czas wspomnień cofa niepotrzebnie wstecz
wszystko co ziemskie nasze
oni każą nam zapłacić
nierówność podły sposób rozumienia
nie znam sposobu by odszukać prawdę