Tekst 7 z 34 ze zbioru: blues nocą
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2022-06-21 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 755 |
po ulicy płynie życie
idę do przodu
mijam szczęśliwych ludzi
tłum w nim jestem sam
z uśmiechem witam szefa
mimo że on niemiły częstuje gniewem
choć nie powinien
szczęście nie wymaga pielęgnowania
przychodzi czasem
bywa w snach
we łzach po bólu
w przejściach na plaży w domach
rozpacz nie liczy się trosk nie zliczę
skąd wziąć sił by żyć bez zamartwiania
gdy życie zabija z każdym kolejnym dniem
starzeje się świat
człowiek nie mądrzeje
odpływam w dal niezmierzony bezkres myśli
czas wspomnień cofa niepotrzebnie wstecz
wszystko co ziemskie nasze
oni każą nam zapłacić
nierówność podły sposób rozumienia
nie znam sposobu by odszukać prawdę