Go to commentsstara Julia
Text 35 of 35 from volume: Za krawędzią
Author
Genrecommon life
Formpoem / poetic tale
Date added2022-07-24
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views627

pomyliłaś drzwi i pukasz do niewłaściwych

tam kochają się akurat namiętnie

z krzykiem na ustach

los jest przewrotny i mściwy więc

znowu stoisz po złej stronie

lustra


nie rusz dzwonka bo przerwiesz uniesienie

pomiędzy mchem a koroną drzewa

oni tobie przebaczą i ty przebacz

nic nie widać – to tylko cienie


powitać cię w progu jak sen nocy letniej

czy jak cymbał brzmiący albo miedź brzęcząca

jak grom co bezchmurne niebo przetnie

jak pieśń

jak żal


jak zimą gorąca opończa


przesuń dłonią po karku dotknij sutków

zamknij oczy i poczuj wyże

dotykaj…

dotykaj do skutku


pogłaskaj drzwi i zejdź piętro niżej


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media