Tekst 35 z 35 ze zbioru: Za krawędzią
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-07-24 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 639 |
pomyliłaś drzwi i pukasz do niewłaściwych
tam kochają się akurat namiętnie
z krzykiem na ustach
los jest przewrotny i mściwy więc
znowu stoisz po złej stronie
lustra
nie rusz dzwonka bo przerwiesz uniesienie
pomiędzy mchem a koroną drzewa
oni tobie przebaczą i ty przebacz
nic nie widać – to tylko cienie
powitać cię w progu jak sen nocy letniej
czy jak cymbał brzmiący albo miedź brzęcząca
jak grom co bezchmurne niebo przetnie
jak pieśń
jak żal
jak zimą gorąca opończa
przesuń dłonią po karku dotknij sutków
zamknij oczy i poczuj wyże
dotykaj…
dotykaj do skutku
pogłaskaj drzwi i zejdź piętro niżej