Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2022-09-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 734 |
KRÓLOWA NIE ŻYJE
Tak, stało się – tu nie chodzi o ten zespół Grabaża z połowy lat ’80 – ale o brytyjską monarchinię.
Przez media przelała się fala hagiografii. Oh, jaka ona była ważna, to symbol, choć już ubożuchny w znaczenia. Tyle przyjaznych wspomnień o niej pokazano w telewizji, we wszystkich chyba stacjach. Tylu różnych znała, z tyloma się przyjaźniła. Choć tu akurat nie o wszystkich wspomniano – czemuż to? Bo z pewnym wybitnym afrykańskim mężem stanu to ona się czuła zaprzyjaźniona, a w druga stronę ta relacja nie wyglądała tożsamo. Myślę, że warto to przypomnieć, nie wiedzieć czemu przeoczoną znajomość.
Idi Amin Dada, bo o nim tu mowa, były sierżant, były bokser, koneser kobiecej urody ( z wizyty w Rumunii przywiózł sobie rumuńską gimnastyczkę, bo mu się spodobała …) i podobno kanibal, ale na pewno uroczy młodzieniec o niepoślednim poczuciu humoru. W 1976 napisał do brytyjskiej monarchini list, w którym zawarł następującą propozycję:
Droga Elżbieto, czy biorąc pod uwagę, że gospodarka brytyjska jest w opłakanym stanie, zaś gospodarka Ugandy kwitnie, to czy nie zechciałabyś rozważyć mej propozycji, by to Uganda objęła przewodnictwo Brytyjskiej Wspólnoty Narodów?
( Kto oglądał film „Wściekłość i brud” o początkach punk rocka w GB z pewnością zgodzi się z pierwszą częścią konstatacji Idi Amina – końcowe lata rządów Labour Party to głęboka zapaść gospodarcza, syf i smród na ulicach, państwo, które się zepsuło.)
O ich wzajemnym stosunku mówi wiele jego wizyta w Londynie w tymże 1976. Idi przyleciał, a Elżbieta od swych służb dostała informację, że jeden z przywódców BWN kręci się po jej stolicy. Zdenerwowana Elżbieta zlokalizowała Idiego i , poprzez swych funkcjonariuszy, zapytała, czemu nie wpadł do niej na herbatkę? Idi Amin odpowiedział, że przyleciał tylko kupić sobie buty, bo w Ugandzie nie może kupić takich w swoim rozmiarze ( a to duży chłopczyk był – ponad 1,90m wzrostu).
Królowa nie żyje. I coraz mniej jest takich jak ona. I chyba w związku z tym coraz mniej słyszymy o skandalach związanych z koronowanymi. Bo to nie tylko godna reprezentacja państwa, dystyngowane maniery, symbol, ale i korupcja ( Hiszpania), mordowanie rodziny ( Nepal), ściganie krytyków po świecie ( Arabia Saudyjska), tuszowanie pedofilli na wielką skalę ( Watykan), tęsknoty do niewolnictwa ( sułtan Brunei twierdzi, że wszyscy mieszkańcy są jego własnością). Na całym świecie powszechna jest tendencja do pozbywania się koronowanych, dlatego jest ich coraz mniej. Około 30 państw, księstw utrzymuje takich błękitnokrwistych. Ale gdyby nie śmierć Elżbiety dowiedzielibyśmy się, że Australia czyni starania, by stać się republiką? Jest ich coraz mniej, więc ich fani, sympatycy powinni pomyśleć, jak ich zachować – toż to symbol przecie. Moim zdaniem najlepiej byłoby zamknąć królów i książąt w zoo. A box opatrzyć tabliczką: nie karmić cukierkami.
To jest gwóźdź do trumny tej monarchii.
Bo co z tym mocno ogryzionym tortem może zrobić 74-letni Karol III ??
Katolicka Szkocja już od ładnych lat głośno mówi o swojej niepodległości
ratings: perfect / excellent
Potężne to królestwo - jak wszystkie przed nim i po nim - stoi na glinianych nogach
ratings: perfect / excellent