Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2022-10-23 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 443 |
Nie mam co Ci dać
Nic ode mnie nie chcesz
Nawet gdyby to był cały świat
Weźmiesz i westchniesz
Może za dużo Ci dałem
Mojego życia nie chcesz
Może za nadto się starałem
Znów weźmiesz i westchniesz
Chcesz więcej, ciągle Ci mało
Nie cieszą cię drobnostki
Kiedy to się stało?
Że przesadziłem
Że nie chcesz mnie w swoim życiu
Że muszę Cię śledzić i płakać w ukryciu
Kolejny dzień przeglądam stare zdjęcia
Na których mnie już nie ma
Było tyle wspólnych chwil
Zapomnieć je trzeba
Iść do przodu
Nie odwracać się w tył
Oddaje Ci swoje życie
I tak tylko ty jesteś w nim
Odwracam się, Ciebie nie ma
Życie zostało w koszu
Nawet już wzdychać nie było trzeba
Czy to Cię uszczęśliwia
Tego właśnie chcesz
Żeby mnie nie było
Zniknęła o mnie jakakolwiek wieść
Czy to Ci sprawi radość, gdy zniknę
Czy Cię to nie obędzie
A wzdychanie będzie nikłe
Wzbudzam tylko rozdrażnienie gniew
Nie pisze nie dzwonię przecież dobrze wiesz
Nie narzucam się nie proszę o spotkanie
Lecz inni są ciekawsi
Te osobny tajemnicze
Owiane luksusem
Z lepszym dripem i statusem
Te szybsze mocniejsze
Bardziej rozrywkowe
Ja wole siedzieć w domu
Wiem, tym Cię nie zadowolę
Co bym zrobił gdzie bym nie pojechał
Zastanawiam się co robisz i na wiadomość czekam
Ale nie gram w pierwszym rozdaniu
Ty trzymasz wszystkie karty
Świat i życie oddałem
Ale dla Ciebie nic nie jestem warty
Kwestia priorytetów
Do przodu ciągle gnasz
Seria szybkich oddechów
Esse w sobie masz
Wynurzam się z wody
Biorę płytki oddech
Stawiam kroki po woli
Wyczerpał się nasz kontent
Czy będziesz mnie pamiętać
Czy zrobisz mnie swym fanem
Nie ociekam dripem
Sam ze sobą zostałem
Ucieknę schowam się w swoich dłoniach
Na lepszy poczekam czas
Schowam się w Twym westchnieniu
Tu miejsce mam
Ulecę jak płytki oddech
Do nieba do gwiazd
Myślę ze już nie długo tak będzie
nadszedł już ten czas.