Text 9 of 11 from volume: Coś z życia
Author | |
Genre | nonfiction |
Form | article / essay |
Date added | 2022-12-10 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 372 |
Nauka zajmuje się tym, co wymierne, a religia tym, co niewymierne” — uważa publicysta William Rees-Mogg. „Nauka nie może ani udowodnić, ani zakwestionować istnienia Boga, podobnie jak nie może udowodnić ani zakwestionować żadnego twierdzenia natury moralnej lub estetycznej. Nie ma żadnego naukowego powodu, by miłować bliźniego albo szanować ludzkie życie (...). Wniosek, iż coś, czego nie można potwierdzić naukowo, nie istnieje, to najoczywistszy błąd; oznaczałoby to odrzucenie prawie wszystkiego, co cenimy, nie tylko Boga czy ludzkiego ducha, ale też miłości, poezji i muzyki”.
(patrz tekst i oba tytuły)
Religia jest /dla ludzi/ jak
b l e k o t *)
/Gromady Ludu Polskiego, Anglia i Normandia 1837-46/
...................
*) blekot (nie mylić z bełkotem!)- inna ludowa nazwa szaleju, znanej powszechnie silnie trującej rośliny z rodziny selerowatych.
Po niemiecku myśl ta brzmi:
Die Religion ist das Opium des Volkesis
(Karl Marx 1818 - 1883)
Jeżeli 200 lat z okładem temu i Polacy, i Niemcy
/i Rosjanie, i Francuzi, i Chińczycy etc., etc./
nazywali rzecz po imieniu, to nad czym d z i s i a j wciąż jeszcze łamiemy sobie kark??
ratings: perfect / excellent
Jeżeli coś /cokolwiek/ naocznie i dotykalnie istnieje - to to NIE JEST ni fatamorgana, ni majak, ni omam.
W tłumaczeniu na nasze powiemy:
Skoro widzisz Matkę Boską Częstochowską /Ostrobramską, Gietrzwadowską, Fatimską, z Gwadelupy itp., itp./
to Ją w i d z i s z