Go to commentsModlitwa na krwawym polu
Text 4 of 5 from volume: To i owo
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2023-07-11
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views316

Boże, daj im odpocząć od poranków,

Które żarem tną.

Zamknij im oczy,

By nie mogły nocą

Śmierć przywitać gorzką łzą.


Boże, przytul ich ciała,

Bo się boją,

Bo drżą jak liście chłodem dotknięte.

Zabierz ich, zabierz w krainę swoją!

Niech będą już święte…


Dzieci, nie mogę was przytulić,

Bo wciąż na krzyżu umieram

Sam.

Nie mogę dać wam odpoczynku,

Nim śmierci oddech ostatni dam.


Czekajcie na mnie na krwawym polu!

Czekajcie, przyjdę, jeszcze noc.

Gdy zmartwychwstania wzejdzie ranek,

Znajdę was moją gorzką łzą.


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media