Przejdź do komentarzyModlitwa na krwawym polu
Tekst 4 z 5 ze zbioru: To i owo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-07-11
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń313

Boże, daj im odpocząć od poranków,

Które żarem tną.

Zamknij im oczy,

By nie mogły nocą

Śmierć przywitać gorzką łzą.


Boże, przytul ich ciała,

Bo się boją,

Bo drżą jak liście chłodem dotknięte.

Zabierz ich, zabierz w krainę swoją!

Niech będą już święte…


Dzieci, nie mogę was przytulić,

Bo wciąż na krzyżu umieram

Sam.

Nie mogę dać wam odpoczynku,

Nim śmierci oddech ostatni dam.


Czekajcie na mnie na krwawym polu!

Czekajcie, przyjdę, jeszcze noc.

Gdy zmartwychwstania wzejdzie ranek,

Znajdę was moją gorzką łzą.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×