Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2023-07-19 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 298 |
szczególny przypadek pareidolii: plama smoły
przypominająca ludzki płód. na skraju drogi wyrasta
niedojrzały bitumik połączony cienką, czarną strużką
z deptanym, rozjeżdżanym żwirem.
a oto dzieło przypadku: kształt. nas dwojga, posążyska,
który obejmujemy. i przewraca się, krucha tkanka,
roztrzaskuje o ramiona, karki, twarze. rani i jednocześnie
wżera się, miesza z twoim, moim, równie cienkim
materiałem (dziś jesteś jak papier, nić, nożyce,
ja — podrobiony kamień, minerał z tektury).
wyraźnie słychać bicie serca, łomoczący puls.
`dziecko` choruje na sprzężenie zwrotne: odwraca się
i zaczyna chlustać. czego tam nie ma! karoserie, nogi,
ramy motocyklowe, parę dojazdówek, vansy,
gumofilce ze schodzonym bieżnikiem.
uderza nas fala dźwiękowa dawno wybrzmiałych kroków.
okruchy rzeźby zespajają się pod skórą. nie mamy
prawa wyjść z tego bez szwanku. człowiek,
którego dzielimy, rozsadza nas, zmiata z powierzchni
(dwa pyłki ulatujące w płytkie niebo,
okruszki unoszone w stronę odwróconego dna).