Go to commentsSens życia dewianta
Text 255 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2023-07-24
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views304

––?/––


mówią że jestem dewiantem

choć żyję w zgodzie ze światem

fałdy zanikły w ich głowach

to chyba jakaś choroba


nikomu przecież nie wadzę

moja sprawa gdzie kładę

a oni bzdury wciąż klepią

urągają złorzeczą


miłuję ja kupę bliźnich

uczonych w piśmie wszystkich

głupich średnich przemądrych

ateistów pobożnych


pola i ziemie żyzne

oraz tęcze obydwie

tych co wierzą inaczej

czubków z daszkiem na bakier


łany złote pochyłe

malowane też tyłem

nie urągam nikomu

chciałbym żyć pospołu


przecie człeków nie tłukę

skromny ze mnie żuczek

nie mówię brzydko nigdy

mam w dupie wulgaryzmy


w tartaku drewno pieszczę

co złorzeczą nie rzeknę

żadnych wyzwisk nie liczę

to już enty policzek


lecz dzisiaj z każdą chwilą

łzy szczęścia rzewnie płyną

tak bardzo ją miłuję

namiętnie gładzę czule


choć w dłonie wchodzą drzazgi

ból ten wcale nie drażni

bo chociaż nie jest miękka

tę chwilę zapamiętam


zaraz ojcem zostanę

by sensownie poszaleć

właśnie przerżnąłem deskę

będą wiórki pocieszne


wychowamy je zgodnie

by dorosły na wiosnę

kim będą ktoś zapyta

wyściółką dla chomika


 


 


 

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media