Go to commentsDALSZY CIĄG TEKSTU 'ZIELONA GRANICA'
Text 2 of 20 from volume: ŻYCIE NA TEMBLAKU
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2023-09-13
Linguistic correctness
Text quality
Views404


Prawdą jest nie do końca, że za ocenę filmu wzięli się ludzie, którzy go nie widzieli. A festiwalowi widzowie? Czy ich recenzja w postaci parominutowej owacji (na stojąco, a nie na leżąco) nie dowodzi aby, że film zdobył ich serca? Czy na podstawie reakcji sali nie można przypuszczać, że skoro biją brawo i są wzruszeni, to podzielają zdanie takich, jak ty i ja?  


W tym momencie przypomniał mi się nasz cudownie aktualny serial „Ranczo”. Kusy, malarz uznany i fetowany „za granicą”, w Polsce zostaje wyszydzony i zmieszany z błotem. Jedna z bohaterek jest ciekawa, dlaczego za granicą jest dobry, a u w Polsce nie. Kusy odpowiada: bo krytykujący artyści zawistnie pytają: dlaczego on, a nie ja.  


Dalsze mówienie o polskim piekiełku byłoby niepotrzebnym strzępieniem ozora. Zamiast deptania kapusty proponuję zastanowienie się nad wielowiekową tradycją stawiania parkanu. Wystarczy sobie przypomnieć mur chiński, mury Jerycha, mur Hadriana, mur berliński, żelazną kurtynę, zapory na granicy USA z Meksykiem. Czyli nasz żywopłot nie jest panaceum na PiS-owską frustrację. Straszenie obcymi roznoszącymi robactwo, modne jest nie tylko u nas. Zjawisko to grzeszy ogólnoświatową popularnością. Globalizacja prowincjonalizmów zaczyna przybierać na sile. Populizm zwycięża. Wraca nowe.

  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"Tylko świnie siedzą w kinie" pisał kiedyś Roman Bratny w "Kolumbach"...
avatar
Befuś, zgago!
Czyli TYLKO pisał, bo de facto NIE było?
avatar
Było, było... Nie odwracaj leciwy komuchu życia codziennego ogonem, bowiem sprawność pisania często nie idzie w parze z ich literacko-poznawczą wartością. Vide: Gebbelso Urban, a i Wasilewskiej W. też niemało brakuje.
avatar
No i już, panie Owsianko. Fertig. Będzie. hehe, tej zielonej granicy. Inaczej kamienowanie!
avatar
Dla tych, kto j-e-sz-cz-e

/z kryzysem, morem, głodem, ogniem i mieczem oraz wszami na własnym już - kilkaset kilometrów od nas - przecież przedprożu!/

nie zrozumiał s w o j e j własnej /zawsze patowej/ sytuacji,

odwróćmy pytanie:

co T Y zrobisz,

jak to na C I E B I E zwali się wszystkie te 10 biblijnych plag, zwalą bomby, tsunami, wieloletnia susza, bratobójcza niszczarka

?

D O K Ą D /przez zieloną tylko granicę!/ SAM UCIEKNIESZ

??

Na w-py Bergamuty
do San Escobar
Ucieknę z dziećmi, póki
Nadzieja ma - matka głupich -
Wciąż trwa i trwa, i trwa...
avatar
Co do rozpowszechnianego dzisiaj cytatu o świniach,

żywcem wyjętego nie z literatury a z realu, z naszego wojennego okupacyjnego życia w całej Europie:

gdzie jedni kolaborowali i z Niemcami chodzili do ich /niemieckojęzycznego, bo innych wówczas nie było/ kina,

inni spakowali dolary, kufry i walizy i przez zieloną granicę uciekli,

a jeszcze inni podjęli w tzw. podziemiu śmiertelnie niebezpieczną walkę z najeźdźcą
avatar
Czemu ma służyć szermowanie tym hasłem /o świniach w polskim kinie/

D Z I S I A J

?!

Mamy zamknąć Teatr Stary? Zamknąć kina?! Spalić książki? Wziąć na celownik /określenie tego, wiecie, faceta z wąsikiem/ "sztukę zdegenerowaną"?!
avatar
Zamknąć mordę!
Zamknąć twarze!
Dziś wam wszystkim
Ja pokażę!

Historia zamordyzmu ma stare jak świat korzenie. Wielka Biblioteka Aleksandryjska była spalana nie raz, nie dwa, a wiele razy!
avatar
Ile kilometrów jest z Warszawy do takiej np. pierwszej z brzegu - i też na W - Wieliczki? Trzy godziny pociągiem? A jak szybko doleci tam odpalona teraz o 10:59 z Kaliningradu rakieta?
avatar
Filmu nie widziałam, wiem tylko tyle, co o nim piszą. Twórcy nie są sędziami, którzy powinni widzieć i wiedzieć jak najwięcej, bo służy to wymierzeniu sprawiedliwości. Twórcy mają prawo wyboru w sposobie przedstawienia historii.
A ja myślę tu o rozdarciu, kiedy jesteśmy szantażowani i sądzimy, że nie wolno nam ulec szantażyście. W tym przypadku chodziło o Otwartą Śluzę, którą stworzyli Putin i Łukaszenka, przysyłając Zachodowi masy nielegalnych imigrantów. Na drugiej szali jest miłosierdzie (litość, współczucie), które szarpie sumieniem.
Możemy oceniać jakieś dzieło pod względem sposobu opowiedzenia historii, użytych środków estetycznych itd. Wybory etyczne są w innym wymiarze, dotyczą tematu. Można go ująć szeroko lub wąsko, to decyzja twórcy. Nie wiem, czy Agnieszka Holland postawiła się tylko i wyłącznie po jednej stronie. Jako autorka miała prawo. Ja wolę literaturę czy film, który pokazuje indywidualny problem rozdarcia, trudności w podejmowaniu decyzji przez pojedynczego człowieka.
© 2010-2016 by Creative Media