Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | prose |
Date added | 2023-11-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 338 |
Jarosławie!
Doszliście do prawdy!
Prawda was wyzwoli!
Stacja pierwsza. Poniżenie Jarosława przy urnie wyborczej.
Nie było czerwonego dywana. Nie było płatków róż, czy choćby konfetti. Nikt nie zadbał o godność Jarosława przy urnie wyborczej. Było poniżenie. Niewdzięczny suweren bewstydnie i wulgarnie pokazywał paluchami koniec kolejki do urny. W mateczniku Dobrej Zmiany! Na koniec kolejki! Co za wstyd i upokorzenie dla wielkiego męża o niskim wzroście, skurczonego, z obliczem pełnym niewysłowionego poniżenia! Ach! Wyprą się Pana swego, sługi, kiedy ujrzą jego imposybilizm i poniżenie! Odejdą niewierni Tomasze, gdy niemoc nadejdzie!
Stacja druga. Podważanie boskości Jarosława.
I ujrzeli nikczemni, Pana swego porażkę, która niespodziewaną spadła niczym tony łupieżu na jego barki, pogrążając w otchłani imposybilizmu. I szeptać zaczęli po kątach, i mówić głośno: czas na spoczynek! Ach! Kto sam siebie zdradza, ten zdradzi matkę, ojca i Pana swego! Spiskować będą i frakcje tworzyć, aż się rozpadnie nowotwór.
Stacja trzecia. Umowa na Trzech Katów.
W ten dzień upiorny wyszeptał szatan do jeszcze nie zarażonych obłudą :`Idźcie młodzi przeciwko rządom pychy i uwiądu`! A, kiedy niewinne duszyczki posłuchały szatana, wówczas moc ich nastała, która zwiastuje diabelski świt. Ujrzały go oczy Piłatówi i utworzywszy koalicję do preambuły wpisano Trzech Katów: Trybunał Stanu, Komisje Śledzcze i Prokuraturę. Ach! Włóczyć będą z izby do izby i wciąż zadawać pytania. I głusi usłyszą, i ślepi ujrzą imposybilizm swojego Pan. Zatem zbawcą był, czy kuglarzem jedynie?
Stacja czwarta. Upodlenie Jarosława w świątyni.
Kedy Pan się spóźnia, kapłani czekają! W ten dzień pogardy zmieniono zwyczaje. Nie czekano z inwokacją i stanął zbawiciel w przejściu pomiędzy ławami. Z nogi na nogę przestępował. Ach! Jakaż prezencja własnej fizjologii! Wytrwał do końca, w spodnie nie popuścił! Ponownie się upadlał stojąc przy prezydium. Zaklęcia wypowiadał do arcykapłana, a ten udawał, że nie widzi i nie słyszy. Przez czas dłuższy, niż wytrzymałość boska! Imposybilizm podnosi ciśnienie krwi i cholesterol! Jest źródłem udarów i raka odbytu! Powoduje alergię i ataki kaszlu!
Uwaga. Prawda to rozdział otwarty. Kolejne stacje napisze życie. Szatan znaczy. Bo, co to za życie, nie? Marność. Proch. Pył. I, po co ten czlowiek w ogóle żyje?
ratings: very good / excellent
ratings: very good / excellent
Jeżeli chodzi o poprawność językową, to zasygnalizuję jedynie bez szczegółowego wskazywania kilka błędów interpunkcyjnych. Szczegółowo wskażę inne potknięcia: dywanu, a nie "dywana"; niezarażonych, a nie "nie zarażonych". No i zjadłeś literkę, pisząc Pan, a nie Pana.
Przyjaźnie :p.
ratings: very good / excellent
POczekamy na następne ;)
PS. Co do zapisu - już Janko wskazał drobne niedociągnięcia.
Tak trzymać! (znaczy nie niedoróbki, tylko styl i treść).
ratings: perfect / excellent
??
J a k i powinien być ten awaryjny plan B
?!
/biblijna sentencja/
Jeżeli NIE MA myślenia dalekowzrocznego, NIE MA przezorności, NIE MA żadnej profilaktyki i NIE MA prewencji, a karetki pogotowia, straż, policja, strażacy, CBŚ, ABW, CBA, NIK etc., etc., etc. jeżdżą wyłącznie
NA NASZ KOSZT
"do pożaru",
i już niebawem to wiecznie tlące się zarzewie płomieni spopieli wszystko
TO już niebawem...
...............................
BRAK SYSTEMOWYCH, SOLIDNYCH, GŁĘBOKO PRZEMYŚLANYCH INWESTYCJI W NASZE POLSKIE DZIECI, TO W EFEKCIE NIE TYLKO ZAPAŚĆ DEMOGRAFICZNA NARODU,
KTÓREJ ŚWIADKAMI J E S T E Ś M Y
Być może forma nie przypadła wszystkim do gustu, ale przecież prorok wspominał o fałszywych prorokach, więc to jest taka fałszywa Golgota. Wiadomo, że się skończy pośmiewiskiem i hańbą.
Imposybilizm powtórzony czterokrotnie, by oddać hołd człowiekowi za wdrożenie do powszechnego użytku trudnego słowa.