Author | |
Genre | popular science |
Form | prose |
Date added | 2024-01-17 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 338 |
`W naukach społecznych eksperymenty kojarzone są przede wszystkim z psychologią społeczną, choć można je wykorzystać również w innych dyscyplinach nauki – naukach ekonomicznych, naukach o polityce, socjologii, czy pedagogice .`*
O co chodzi, albo czym jest taki eksperyment? Ano celowym wywołaniem określonego zjawiska, albo stanu. Wieńczą go wnioski - sformułowanie przyczyn zachowań lub zjawisk, zależności między nimi, korelacji.
Badacz stwarza odpowiednie warunki (`mrowisko`), w których jego interwencja (nazwijmy ją `kijem`) będzie faktycznie eksperymentem.
Zmienna niezależna, to ta, którą badacz manipuluje; zależna - to ta, która zmienia się za sprawą niezależnej.
Cechami eksperymentów powinny być trafność i rzetelność.
Eksperymenty mogą być prowadzone w sieci (on-line). Taki eksperyment można przeprowadzić np. na FB , innych socialmediach i myślę, że również na mniejszych portalach.
`Rekrutacja uczestników: należy znaleźć uczestników gotowych do udziału w eksperymencie, którzy zrobią to bez gratyfikacj.`*
W tym miejscu zostawiam Państwa z pytaniami:
- Kto z Was wyraził gotowość wspomnianą do udziału w eksperymencie, o przeprowadzaniu którego (tutaj, na publixo) informuje nas jeden z tutejszych userów?
- Czy słyszał ktoś z Was o kategorii `eksperyment na duszach` i czy taki też wymaga akcesu uczestnictwa?
A może to wszystko jest tylko ściemą, zaćmą, która ma dodać wagi /powagi, uporczywej działalności publixowej wspominanego usera?
_____________
• Cytaty z: https://socialworlds.sgh.waw.pl/pl/conducting-research/eksperyment/czym-jest-eksperyment
Co to może być ta zmienna zależna? Czy to przypadkiem nie chodzi o dobre serduszka? Serduszka, och te serduszka... Wolskiej, Katolskiej i Dulskiej? Bo, ja bym wolała, bo ja bym tak chciała, bo tak było, jest i będzie.
Tu nie Auschwitz. Nie trzeba brać udziału w eksperymentach. Kotwic neurolongwistycznych też nie trzeba było połykać, ale żeby się takiej pozbyć nie wystarczy oburzenie. One już siedzą tam, gdzie trzeba. Na poziomie nieświadomym wykonują swoją robotę. Wystarczy poczekać. W kotwicach tkwi wielka i nieuświadomiona moc, a przecież neurolingwistyka została przez wielu okrzyknięta paranauką. Coś jak parapsychologia. Głupoty, po prostu głupoty. Z tego ponktu widzenia nie rozumiem po co się czepiać głupot wypisywanych przez jakiegoś nadętego usera, który w dodatku sam sobie odbiera wszelkie znamiona powagi?
A jeśli o strony chodzi - świat ma cztery. A ja mam wolną wolę i próby wywierania wpływu na mnie latają mi kalafiorem.