Go to commentspod moim niebem
Text 120 of 139 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-01-31
Linguistic correctness
Text quality
Views289

pod moim małym niebem,

pod zmiennym zachmurzeniem

kilka niewielkich kwiatów

o skromnym ubarwieniu.


zima nie całkiem biała,

niezbyt upalne lata.

lecz wiosna, wiosna zawsze

niedługa, lecz skrzydlata...!


a w jesień, w jesień czasem

czerwone melancholie

z przyschniętym rdzawym krzewem

sprzeczają się zadziornie.


w rozmiarach zgoła mini

to moje własne niebo

kołysze wieczorami -

bieguny z ramion drzewa.


po deszczu smużka tęczy

rozsnuwa się i zwija...

to moje niebo własne,

choć mogło być niczyje.


i ja tak drobna pod nim,

i też bezpańska nieco.

na tej najlżejszej z chmurek

unoszę się gdzieś lekko.


unoszę niewysoko,

kołyszę nie zanadto.

czasem schodzę na ziemię,

by stąpać po niej twardo.




_________________

* Fotografia własną

** Wrzesień 2011

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Echo ech Pani Lilki Kossak :)
avatar
Ach, miło mi. Dziękuję:)
© 2010-2016 by Creative Media