Text 108 of 110 from volume: Nieco z uśmiechem
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-02-03 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 252 |
Ulokowali w kwartałach
Metrów niewiele
Klatki schodowe
I sine okno co pali wieczorem
Nie jadę do was
Zbyt mały wasz świat
Więc pali się obraz
Wasza pochodnia widzenia
Zagrzała wam zmysły do granic
Dzisiejsza telenowela
Bo gdy zapukam do drzwi
Nie widzę miłego spojrzenia
Wasze sześciany do spania
I świat dwie wiorsty w kwadracie
Wyrwałem się z blokowiska
Wybaczcie ma siostro i bracie
Choć wiem że żyjąc daleko
Na mnie już nie czekacie
Mam chęć wyrwać wam duszę
Umarły organ z przeszłości
Zamknęli was
Jak gołębie nieloty
Schowane za ścianą
Co nie czekają już gości