Text 255 of 255 from volume: Najnowszy zbiór limeryków
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2024-04-14 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 332 |
![](/img/grad_line1.gif)
O Franku i prezesie w Stalowej Woli
Usłyszał Franek w Stalowej Woli,
jak straszne głupstwa prezes pitolił,
prosząc swoich akolitów,
w habitach i bez habitów,
by keraj wyrwali z Tuska niewoli.
ratings: perfect / excellent
Wciskał chętnym tony kitu,
A ci wszystko to łykali,
Jak to lud ze stali.
Lud ze stali czy z żelaza
W cuda wierzy, wiara lud zaraża.
Wszyscy - czyś miał w nosie polip,
Czyś żył z roli - mocno chcieli...
Módlcie się, święci Anieli!
Prezes zaś im wciąż kitował,
Lał swą wodę lub pitolił ;(
WYRWAĆ kraj
ratings: perfect / excellent