Go to commentsz papierosem
Text 125 of 128 from volume: myśli
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2024-06-03
Linguistic correctness
Text quality
Views249

umieram z papierosem w ustach całkiem sam 

obsypany płatkami kwiatów na zielonej trawie 

leżę w parku ,ile tu ptaków 


mogę już odejść jeszcze jeden wiersz 

jeszcze kilka słów 

łyk wody w ostatnią podróż 


ciebie nie ma ale jest nadzieja na lepsze życie 

spotkam cię wśród wierszy będę pierwszy 


widzę światło biegnę myślami 

twoje włosy między palcami 

wyobrażam sobie ciebie obok 

żegnaj przywitam cię po drugiej stronie 

teraz śpij spokojnie

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
To kolejna, wciąż ta sama wariacja na jeden i ten sam temat: gdzie bym nie był, nieważne o jakiej porze roku czy dnia, jak wszyscy k9nający, z papierosem czy bez, umieram całkiem sam... I?
avatar
Rzecz dotyka nie tylko ludzi, ale i każdej formy istnienia: ja umieram, ty umierasz, on umiera, ona umiera, ono umiera, my umieramy, wy umieracie i oni umierają. Słońce też gaśnie.

Ba! Żadna przestrzeń i żaden czas tego nie zmieni: gdzie bym nie był, ja też umrę i ty umrzesz, on /i ona/ umrze!

Ono umrze!
My umrzemy!
Wy umrzecie!
Oni umrą!

Biadolenie na temat /zaprogramowanej przez twojego Boga/ nieuchronnej śmierci jest formą bluźnierstwa.

NIE BIADOL!
© 2010-2016 by Creative Media