Go to commentsDenatka - z cyklu: Trudne kobiety
Text 212 of 232 from volume: Dialog na dwa krzesła
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-08-22
Linguistic correctness
Text quality
Views227


Patrz! Szkielet rzucony w pole

Łotra bez honoru.

Sprzedał matkę i ojca

Potem siostry, braci.


Płota nawet niegodzien -

Kościana kołatka

Na stolcu między niebem

A skalaną ziemią.

A ziemia nie przytuli -

Nakaże zawodzić.


A imię psy rozwloką

I nawet gałęzie

Zaszemrają - winien!

Uśmiechem oczarował,

Sprzeniewierzył czynem.


Spokoju już nie zazna

Dniem, nocą, ni z rana...

Haniebna to DENATKA -

Podła ZDRADA STANU!



------------------------

*Obraz Z. Beksinskiego AF83 - źródło beka.pl


  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Doskonała ekfraza, choć Beksińskiego nie trawię ...
avatar
Bardzo dziękuję, Befano.
© 2010-2016 by Creative Media