Text 7 of 7 from volume: O tym co ładne
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-09-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 138 |
Za trzy dni odpływa statek
Mam dużo czasu
Tu zawsze jest dużo czasu
Na wzniesieniach przy morzu
Patrzę cicho w przestrzeń
Wyciszam i wracam do ustawień fabrycznych
Jakbym był u siebie
Kolonizuję widoki
Dłońmi osiadam na mchu
Widzę zatokę
Bez statków na redzie
Jak tu lekko się oddycha
Przypominam pustynię
Na krańcu i środku świata
Też nie było pospiechu
Otrząsam bo jestem kim jestem
Wracam jednak
W majestatyczne widoków odrętwienia
ratings: perfect / excellent
i co
SE NE VRATI ;(
Istotą całej tej poetyki JEST niewyszukany język mó-wio-ny /potoczny/,
który
nie dba o reguły gramatyczne, fonetyczne, stylistyczne, syntaktyczne, frazeologiczne, semantyczne, ortograficzne etc., etc.
Poetyka ta np. nie wie, że są jakieś czasowniki zwrotne przechodnie i nieprzechodnie, mają stronę zwrotną, czynną i bierną
wyciszam /radio/, wyciszam /się/, jestem wyciszany
otrząsam /ręce/, otrząsam /się/, jestem otrząsany (?)
MYJĘ /SIĘ/, JESTEM /MYTY/, MYJĘ /TALERZ/
Wzniesienia przy morzu nie istnieją. Są tylko wzniesienia NAD morzem.
Patrzeć cicho też "się" nie da, tak jak nie da się patrzeć głośno
jest największą wyspą świata,
ale
wcale nie należy do swoich własnych rdzennych mieszkańców /Inuitów/,
bo/ponieważ/gdyż
J E S T zarządzana przez Kopenhagę,
i teraz pytanko:
gdzie Rzym, gdzie Krym - a gdzie ta Kopenhaga
??
Gdy patrzymy z morza to są nad morzem a gdy patrzymy np. z góry owe wzniesienia z tej perspektywy są przy morzu, bo te w głębi lądu nie są JUŻ przy morzu .
SEMANTYKA
ratings: very good / very good
Kolonizuję widoki
Dłońmi osiadam na mchu"
Bardzo obrazowa cząstka. Wiersz się podoba. Jest dryg.