W tym miejscu, gdzie słowo pisane stanowi przedmiot naszej obecności, w tym miejscu gdzie słowo to staje się szlachetne i wyraziste, nie może być pominięty temat obecnej lewicowej edukacji.

Fakt sprawowania Ministerstwa  Edukacji przez lewicowe partie jest nie do zaakceptowania.

Jak to możliwe by niszowa partia z niewielkim poparciem- obecnie 6% przejęła stery wychowywania naszej młodzieży – całej młodzieży naszego narodu ! Kreowania postaw i idei przy okrajaniu programu i amputowaniu patriotyzmu.

Lewicowi przedstawiciele wielokrotnie byli przedmiotem drwin po ich nieprawdopodobnie głupich wypowiedziach. Było tego naprawdę dużo a skala nonsensów oszałamiała , aż wstyd .

Jak to możliwe by środowisko to, tak wydrwione i ośmieszone mogło odpowiadać za edukację?

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to efekt umowy koalicyjnej – ale dla mnie to kolejny dowód na działanie przeciwko Narodowi Polskiemu. Dla mnie sytuacja ta kwalifikuje się  na użycie adekwatnego  słowa -  zdrada !