Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2024-09-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 218 |
Oda – dedykowana Helenie Marusarzównie, kurierce tatrzańskiej, patriotce w 83 - trzecią rocznice bochaterskiej śmierci.
Wrześniową hekatombą granitowych kul
Szybko, graniami wolnością przemknęłaś
„Kiedy my żyjemy”, szybko – aby nie zginęła;
Przyszło Ci przyodziać ową najwznioślejszą z ról
Znad Tatrzańskich regli dumna pieśń pamięci
W grzmocie potoków od węgierskich szlaków
Przysięgi – „rosą” muszyńską* czerwienionych kwiatów;
W drżących murach Krakowa dotrwałaś pieczęci**
Gdy jesienne promienie odsłoniły granie
I tarnowskie dzwony – ich karpackie łkanie
Czemuś słońce zarzewić nie miało już więcej
Trwogą letnie źrenice żegnały pragnieniem
Szmaragdowe szczyty na granicy z niebem
Te… co - z ziemi zabrało rozstrzelane serce
Tyś tym blaskiem pochodni, który w naszej pamięci świetli Mnemozyna
* - „rosa” - krew rozlana podczas przesłuchań osób uwięzionych w muszyńskim gestapo.
** - czas tortur i przesłuchań w więzieniu przy ul. Montelupich, gdzie Helena - ostatecznie służąc Ojczyźnie – nie współpracowała z Niemieckimi oprawcami, zostając następnie skazaną na śmierć.
Przesiał nas
Dotknął
Po dziś
Zniewolił
ratings: poor / poor
Z wrześniową hekatombą gradu wrażych kul
Szybko graniami wolności przemknęłaś
ale dalej wcale nie jest lepiej. Oda na cześć bohaterów mieści się w kanonach liryki patriotycznej najwyższej próby, i nie można sadzić w niej bykami - a jest ich tu sporo - a tym bardziej bredzić od rzeczy!
Miło mi belino, iż zechciałeś zajrzeć w moje progi. Mógłbym się zapytać - właściwie, o co Ci chodzi?
O ile rozumiem, że może się nie podobać, (również, że nie potrafisz tak pisać - to zrozumiałe także - każdy ma swój "styl") to co do kanonów liryki oraz zasad tworzenia Tego typu utworów - to wybacz, nie bądź śmieszny.
Nie próbuj również "przerabiać" czyichś utworów wg. własnego ciasnego-ograniczonego widzi mi się. To policzek dla Kaliope.
Zważywszy zaś na ogólny kontekst sprawy (rocznice), to darował byś sobie tworzenie takich podziałów (na lepsze - gorsze)- ponieważ sam robisz obciach poezji takimi postami.
Dla mnie to była przyjemność;
Dziękuję i pozdrawiam
Dzięki Ci za wspólną, tak ważką refleksję.
Być może Historia na przyszłość będzie dla Nas jako Narodu, ludzi po prostu - "wyrozumialsza".
Pozdrawiam ciepło.
Ty tu przychodzisz ze swoją niedoróbką - odą na cześć Heleny Marusarz - i oczekujesz braw? Człowieku, "mierz siły na zamiary"!
Nie chce mi się z Tobą rozmawiać, bo się nie da (nie wyciągasz wniosków)- narcystyczny Panie brylancie.
Pozdrawiam i radze zastanowić się nad dalszym "kaleczeniem" tzw. literatury pięknej, własnoręcznie tworzonej.
Literatura... jej piękno najmniej bowiem jawi się od strony technicznej, bardziej liczy się zawartość merytoryczna.
A Tobie takiego wyczucia taktu widzę jest brak.
Pamiętam moje pierwsze i poprawki. Jednak poprawianie sprawiało mi przyjemność.
Wprawdzie napisałem , że nie chce mi się z Tobą rozmawiać belino, ale ostatni raz...
Ja ze swej strony pragnę zauważyć, że wdzięczny jestem za każdą krytykę, nawet tę nieproszoną.
Pragnienie nauczania czy też karcenia drzemie w człowieku, jak wiadomo.
Ja braw nie oczekuję. Uważam, że należą się pewnym uniwersalnym wzorcom postawy itd.
O tym i po to piszę.
Poezję należy propagować a nie niszczyć czy tłamsić w jakiejś zamkniętej skamieniałej a co gorsza kontrolowanej formie. Każdy może próbować, a tacy mistrzowie pióra jak Kochanowski albo Mickiewicz (to tylko przykłady) nie stali się klasykami ot tak, lecz zbudowali swój niepowtarzalny styl każdy inaczej dochodząc do uznania i rozpoznawalności.
Nikt nie ma prawa zniechęcać drugiej osoby do pisania, gdzie chce, jak i co chce - jeśli odbywa się to w sposób kulturalny.
To sedno poezji.
Jeśli ten post czyta ktoś kto chciałby spróbować swych sił w pisaniu liryki, to bardzo proszę - nie zrażajcie się krytyką lecz piszcie, rozwijajcie się, ubogacajcie w ten sposób świat poezji.
Nie zrażajcie się nachalnymi, impertynenckimi wpisami lub pustą krytyką która oparcie nieraz miewa w subiektywnych kompleksach wyuczonej formy, która nigdy dalej się nie rozwinie. To nie popchnie świata do przodu. Nie przejmujcie zbytnio się literówkami czy średniówkami a bardziej stawiajcie na oryginalność i rytm i poezję (swą) nawet po prostu śpiewajcie.
Co do mnie moje "pisanie" krytykę znosi taką bez trudu. Myślę, że w pewnym sensie - samo potrafi się obronić.
Krytykantom życzę zaś większą energię kłaść w treść niż w formę - to najważniejsze jak wiadomo - oczywiście kłaść ją w pisane własne teksty...
Na koniec dzięki lilly za nutkę zrozumienia, jak widać na tym forum szacownym nie brakuję również rozumiejących sens liryki poetów.