Text 255 of 255 from volume: Najnowszy z najnowszych zbiór limeryków
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2024-09-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 170 |
O Franku i powodzi
Oznajmił Franek spod miasta Łódź,
że gdy PiS odszedł, przyszła powódź.
Znana jest tego przyczyna,
bo to przecież Tuska wina.
Lepiej nie będzie, więc się nie łudź.
ratings: perfect / excellent
I rodacy znów przy ścianie:
Nie ma hydrologów,
Nie ma pogodynek,
Winien ducha bogu
Wszędzie wolny rynek -
Nic nikogo tu nie boli.
Raptem ryknął Bóg Stromboli!
a kiedy Bóg Wód Posejdon marszczy swą monarszą brew,
bierzemy się za łopaty
i wielką improwizację
JAKIE SĄ KOSZTY SPOŁECZNE INDOLENCJI WIECZNIE ZASKOCZONYCH, UŚPIONYCH SŁUŻB I NASZEJ TOTALNEJ NIE/LUDZKIEJ NIEWIEDZY