Tekst 255 z 255 ze zbioru: Najnowszy z najnowszych zbiór limeryków
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2024-09-15 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 158 |
O Franku i powodzi
Oznajmił Franek spod miasta Łódź,
że gdy PiS odszedł, przyszła powódź.
Znana jest tego przyczyna,
bo to przecież Tuska wina.
Lepiej nie będzie, więc się nie łudź.
oceny: bezbłędne / znakomite
I rodacy znów przy ścianie:
Nie ma hydrologów,
Nie ma pogodynek,
Winien ducha bogu
Wszędzie wolny rynek -
Nic nikogo tu nie boli.
Raptem ryknął Bóg Stromboli!
a kiedy Bóg Wód Posejdon marszczy swą monarszą brew,
bierzemy się za łopaty
i wielką improwizację
JAKIE SĄ KOSZTY SPOŁECZNE INDOLENCJI WIECZNIE ZASKOCZONYCH, UŚPIONYCH SŁUŻB I NASZEJ TOTALNEJ NIE/LUDZKIEJ NIEWIEDZY