Go to commentsSEN O KILIMANDŻARO
Text 13 of 16 from volume: ŁAGODNA. ŁATWA
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-09-26
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views40

Miał sen - w zimowy dzień,

z góry, ponad chmurami,

spoglądał za sępami

w przestwór równiny - weń

płożony na sawannie

smugami smolnych ciemń

wsączał się tęskny jęk

i czarnych skrzydeł wdzięk.


I śnił pazurów chrzęst -

obrzędy ptasich kroków

nad nim, wokół swych zwłok -

zamęt, gdy pożerały lęk.

Ostatnich ścięgien pęk

rwany zgłodniałym dziobem,

zwolniony wreszcie z pęt.


Zdało mu się - szybował

dookoła stoków - tętent

słyszał z równiny zebr,

ryk lwów i wycie hien.

Dech wiatru - w pozłocie ten

na morze traw - zachodu tren.



Aleksandrowi Dobie

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media