Text 1 of 2 from volume: Poza czasem
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2024-10-06 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 132 |
Linie życia są krótkie. Jeszcze dzień
i wzniesiesz się ponad. Horyzont
wabi zielenią; za nim ogród,
inny niż ten zamknięty w tobie.
Nauczyłaś mnie być mężczyzną,
odróżniać zapachy, ten który znam,
dogasa. Teraz oddycham
łykowatym powietrzem,
usta pełne liści szeleszczą treny,
zagłusza je wiatr.
Poza tym cisza.
"Szeleszczą treny"? Jakie treny? Bo jest parę synonimów.
Tak befano, szeleszczące treny.
A o jakie treny chodzi (pomimo paru istniejących synonimów), można z powodzeniem wyczytać. Jako "dyplomowany bibliotekarz starej daty", dziwię się, że to dla ciebie niezrozumiałe.
Doceniam szczerość bef :)
ratings: perfect / excellent
(patrz całość wraz z tytułami)
to w stylistyce sentymentalnej tylko sam
k w i a t
bez liści
łodyg
bez korzeni
a że KAŻDY taki /bez liści, łodygi, bez korzeni/ kwiat z natury rzeczy żyje
jak jętka jednodniówka, muszka owocówka /postać imago/ dzień - góra dwa,
to nikt
POZA POETĄ
nie będzie przecież nad nim płakał
/nad obumierającym kwiatem/ treny,
to my-Polacy
jako spadkobiercy Wielkiej Polskiej Literatury
MUSIMY widzieć
/w bardzo głębokim tle minionej Czasoprzestrzeni/
również t a m t e n kontekst
Wszystko zawsze przemyślane, mądrze i inteligentnie podane. Uczta dla uszu. Taki czytelnik to skarb. Dziękuję.
w tej liryce więdnący kwiat to t a k ż e metafora...
kogo? czego?
Kobiecej wierności?
Ulotności wszystkiego?
Kogo? co?
tutaj
opłakuje Poeta
??
"Poza tym cisza."
??