Text 104 of 109 from volume: Zlepki bez piątej klepki
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2024-10-06 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 127 |
Czarna satyra na punkty widzenia
Przypłynął ponton do Europy
w nim same młode ciapate chłopy.
Każdy ma tylko jedno marzenie
dostać zasiłek, mieć na jedzenie.
Praca jest dla nich hańbą prawdziwą,
są wszak z natury nacją leniwą.
Nie oczekują tutaj medalu,
lecz wysokiego w EURO socjalu.
Tymczasem w porcie trwają ostatki
Europejczycy wchodzą na statki,
mając już dosyć Unii marazmu,
właśnie szykują się do wyjazdu.
Krzyczą w panice rzesze przybyszy:
To ludobójstwo, niech świat usłyszy!
Ten wasz exodus trzeba hamować,
ktoś przecież musi na nas pracować.
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam
ratings: poor / poor
ratings: perfect / excellent
Leć na antypody!
Zostaw ląd swój chłopom
Tym ciapatym, młodym!