Go to commentsDarkslide
Text 255 of 255 from volume: Mioklonie
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2024-12-11
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views48

książka jest czytana we mnie. nie mam najbledszego 

pojęcia, kto może być lektorem, co do autorstwa 

– również brak podejrzeń. ale liczy się treść, 


nasze spotkanie w gęstwie, pomiędzy setkami 

palców, milionem włosów mijających ludzi. 


my okrążani przez ople i hundaie, w otoczeniu 

cegieł i pustaków z suporeksu, 

popadający w stany nieważkie i ponadkosmiczne 

(dziś jestem ledwie sterowiną, skup się, 

postaraj nie rozdronić porcelanowego mechanizmu 

o pierwszy lepszy budynek). 


niech na kartkach ma miejsce 

zderzenie światów! 


wiesz, jak marzy mi się, by przejechać czarną 

i szorstką powierzchnią mojej niepokornawej natury 

po delikatnym i tak czule unerwionym, 


jak śnią mi się martwe kryjówki w oceanie żywego zła 

i przeciwnie: oazki dobroci pośród spalonej ziemi, 

labirynty pełne kryjówek, 


i by kapitulować przed majestatem, 

odrzucać precz pistolecik z patyka, 

katapultować się w głąb innych rozdzialąt. 

z solnej pustyni – w twoją, łagodnie porośniętą płatkami.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media