Go to comments'Cnota'
Text 13 of 13 from volume: 'Klepsydra zmierzchu'
Author
Genrephilosophy
Formprose
Date added2025-02-08
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views35

Cnota


Utarło się mniemanie, że cnota, termin niesłusznie zapomniany, ma wymiar materialny. Że jest to jakaś „błona dziewicza” w organizmie. Nic bardziej mylnego. Już starożytni ludzie wiedzieli, że cnota jest wiedzą. Wiedzą o dobru i złu. Wiedzą o sobie samym, o swojej przeszłości, o właściwym postępowaniu. Cnoty można się nauczyć. Najlepiej zaś nauczyć się cnoty przez nieustanne ćwiczenia duchowe: poprzez ćwiczenia wyobraźni, poprzez higienę wyobraźni, unikanie rozwiązań niemoralnych i promowanie rozwiązań pozytywnych, czystych moralnie. W cnocie trzeba się nieustannie ćwiczyć, zwłaszcza w unikaniu negatywnych myśli (w tym myśli erotycznych, erotycznych wyobrażeń). Trzeba stronić od nakręcania spirali złych myśli w sposób bezkrytyczny, z pełną aprobatą, zupełnie tak, jakby to było samo dobro. Unikać banalizacji seksu jak i gloryfikacji. Jednym z skutecznych ćwiczeń jest ćwiczenie się w odrazie do g r z e c h u (nie zaś do grzesznika) i nieczystych uczynków, skojarzeń.

Ważna jest izolacja od negatywnych bodźców (w tym bodźców erotycznych), których współczesny świat nam nie skąpi, czy to w środkach masowego przekazu, czy poprzez złe towarzystwo. Wszystkie nieczyste myśli gromadzą się w naszej podświadomości i prędzej czy później wypływają z niej pod postacią snów erotycznych (połączonych z polucją). Z cnoty czystości moralnej wynikają pozostałe cnoty takie jak: męstwo, sprawiedliwość, roztropność. Z tymi kardynalnymi cnotami wiążą się jeszcze takie cnoty jak: pokora, szczodrobliwość, życzliwość, umiarkowanie, łagodność, gorliwość w dobrym. Dzisiejszy świat nie skąpi okazji do grzechu, grzesznych myśli. Warto zauważyć, jak na przestrzeni niecałych stu lat zmieniła się moda dotycząca ubioru, stroju, zwłaszcza kobiet.

Emancypacja, a później marksistowski feminizm, a dalej antykulturowy feminizm rękami protagonistów i dyktatorów mody wprowadzili do mody kobiecej elementy mody męskiej: najpierw szerokie spodnie, potem coraz węższe, coraz bardziej obcisłe spodnie. Kobiety przestały zupełnie krępować się w publicznym okazywaniu swoich wdzięków. Dziś nikt już nie mówi o skromnym, przyzwoitym ubiorze. Im bardziej wyzywający strój niewieści tym „lepiej” dla pokonania mężczyzn. Przegrana mężczyzn na polu seksapilu to woda na młyn dla „wyzwolonych” pań dla których „ukręcenie” głowy męskiej to największa rozkosz. Brak szacunku dla męskiej cnoty, męskiego rozumu, to największa klęska współczesnego świata. Klęska, która prędzej czy później boleśnie dotknie samych niewiast.



  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Mylisz etykę z nadbudową na etyce: kulturową, religijną itd. A tłumienie własnych myśli to recepta na indukowanie zaburzeń psychicznych.
Twoich rozważań na temat równouprawnienia kobiet ich miejsca i roli, nawet mi się nie chce komentować. Blisko im do wizji z "Opowieści podręcznej".
avatar
Z szacunkiem dla autora - to są rozważania bardzo subjektywne. A niby kto ma decydować, jaki bodziec erotyczny jest negatywny? Może każdy? Zdaje się, że według autora i polucja jest grzeszna, a wiadomo, że należy do rozwoju zdrowego mężczyzny. Pewnie kobiety najlepiej wyglądają w burkach.
Owszem, też widuję w lecie trochę za dużo gołego ciała na ulicach, ale to nie moja sprawa, jak kto chodzi ubrany.
Język autora pachnie starociami i chęcią nauczania. Pasuje do ambony.
© 2010-2016 by Creative Media