Go to commentsBajka o motylu
Text 9 of 9 from volume: Bajki
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2025-03-09
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views84

Fruwał piękny motyl,

skrzydła w słońcu lśniły,

szukał motylicy,

amory się śniły.


Błyskał skrzydełkami,

aż zwabił partnerkę,

ta zaś, już po wszystkim,

zniosła jajek stertę.


Przyszły rodzic, dumny,

pilnował wyklucia…

Wyszła gąsieniczka,

motyl padł bez czucia.


Kiedy się ocucił,

ledwie słowa sklecił:

„Motylico jedna,

to nie moje dzieci”.


Nie odczekał czasu,

zniknął o poranku,

więc go ominęła

miła niespodzianka.


Morał, choć motyli,

w jednym zdaniu spiętrzę –

wygląd to nie wszystko,

z czasem ujrzysz wnętrze.


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media