Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-05-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3603 |
Pomimo wszelkich, drobnych zawirowań, chylę czoła przed
twórcami strony Publixo, za umożliwianie rozprzestrzeniania się :)
Droga lotto, dzięki za benedyktyńską cierpliwość :)
DZIĘKUJĘ PUBLIXO
dopadła cię chandra sobotnia
od rana już wnerwia i wzdycha
nie lękaj się knajpy na rogu
nie żałuj obcemu kielicha
w publicznej rozprzestrzeń się sieci
wyczaruj grad słów dla zabawy
ktoś czuwa na linii - znam życie
nie będziesz już sam bez obawy
i tak krok za krokiem cierpliwie
pozbędziesz się miałkich atomów
zdziwiony neonem - PUBLIXO
i myślą - Mybook - jestem w domu
ratings: perfect / excellent
Jesteś jedyną, której ten wierszyk się spodobał.
Dzięki za pozytywną energię :)
Serdeczności
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Serdecznie :)))
P.S. Trzeba choć raz pomyśleć pozytywnie :)))
ratings: perfect / excellent
Z Tobą tak dobrze się czuję!
Niestraszne mi żadne szczeżuje,
Niestraszne szuje i inne luje!
ratings: perfect / excellent