Text 17 of 45 from volume: Pożenione pięćdziesiątki (i) szóstki
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-07-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3021 |
ale odpłynąłem - gdzie by nie -
wstyd powiedzieć -
dzisiaj większy niż kraść
chociaż kiedy to było -
myślałby ktoś jak dawno
i czy to było naprawdę -
dzisiaj można mieć
wątpliwości - kiedy wczoraj
nie miałem życia ani tutaj
ani nigdzie wśród ludzi
jakby tego nie było widać -
jak mnie to odmieniło
że nie po drodze mi z takimi -
jakby nie było - ludźmi
ratings: perfect / excellent
Ergo : kompanię trzeba sobie dobierać SAMEMU - nigdy przenigdy odwrotnie!
wstyd powiedzieć -
dzisiaj większy niż kraść
(patrz 1. strofa)
Pamięć /złej/ przeszłości
wlecze przetrącone kości
aż do samej trumny,
głupi bracie, nierozumny :(
I jak potem z tym żyć - i umierać??
nie miałem życia ani tutaj
ani nigdzie wśród ludzi
(vide 3. strofa)
Jeśli w tym dzisiejszym covidowo-świątecznym nastroju (mamy 25 XII 2020r.)
- między trzecią wódką a 5. zakąską -
wspomnieć przeszłość wszystkich tych, co mieli z nią /przeszłością/ na bakier, a potem wlekli tego pamięć przez resztę swojego jutra, to nic, tylko wypić
jakby nie było - ludźmi
(finał)
Tymczasem wg "Biblii" Boże miłosierdzie nakazuje nam Z NIMI SIĘ UTOŻSAMIAĆ