Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-08-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3783 |
TESTAMENT
trochę tekstu kilka nazwisk i adresów
własnoręcznej kaligrafii blat nieśmiały
notariusza zgrabna pieczęć wśród podpisów
ot testament mój w ubranku czarno-białym
w sam raz dobry dla naiwnych optymistów
co się z lekka przeliczyli że bezpiecznie
można wciskać do skarpety przez pół wieku
po czym z wolna inwestować pożytecznie
toteż nie mam dziś problemu że w szufladzie
ten rozsądku elegancki przedstawiciel
przypomina że nie wszystko jest przysmakiem
choć się pyszni na odległość znakomicie
ratings: very good / very good
Jedyne co moim zdaniem lekko wytrąca wiersz z rownowagi to słowo "ubranku".
Pozatym bardzo mi się podoba :) pozdrawiam.
Co powiesz na taką zmianę?
ot testament mój we fraku czarno-białym
Ciao
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
; lekkim i swobodnym piórem napisany - i dobrze :)
ratings: perfect / excellent
Wprawia w zamęt
Niewtajemniczonych.
Wiem to od swej żony.
ratings: perfect / excellent
Styl tego autora jest nieco chropowaty. Co mnie akurat odpowiada. Przypomina trochę drapanie po plecach.
I bogate słownictwo. Po mnie w zapisie pozostało by tylko jedno słowo - Marlboro.
Gdyż rzucam palenie.