Text 1 of 3 from volume: Wiersze
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2012-08-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2057 |
Drzewo genealogiczne. 2010.
Obraz olejny 60x80 cm.
Migawki
Prababcia w kuchni otoczona książeczkami
do nabożeństwa. Jak było na początku
teraz i zawsze, na wieki wieków – mówiła.
Babcia na drutach wplatała
w moje kolejne swetry,
litanie do serca Jezusowego.
Dziadek w salonie, zamyślony
przy stole, otaczał się dymem.
Mama wstrzykiwała mu insulinę
o wschodzie słońca.
Ojciec zaspany albo pijany.
Mój brat zawsze gdzieś
w mroku.
Sam nie byłem zbyt odważny,
za to zawsze inny, w swoim świecie.
Było mi dobrze jak w niebie.
Tak pamiętam siebie.
ratings: very good / excellent
Poprawiłabym jednak któryś z dwóch ostatnich wersów - niebie i siebie rymuje się, co nie pasuje akurat do całego wiersza.
Można byłoby zrezygnować z "siebie".
"Tak pamiętam." brzmi wystarczająco i zdecydowanie i pasuje do języka opisu. Dobrze pamiętasz!
Brakuje przecinka po "na początku" . Modlitwa bywa w troszeczkę różnych wersjach brewiarzowych - ja znam "Jak było na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen."
Niepotrzebny przecinek po "swetry". Ale to drobiazgi. Wiersz sprawia bardzo dobre wrażenie.
ratings: perfect / excellent
"tak pamiętam siebie" - dotyczyło ostatniej zwrotki a jak usunę "siebie", ostatni wers rozszerzy znaczenie na ostatni wers. Dobra rada - dzięki :)