Text 34 of 78 from volume: Szukanie iskier i płomieni
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-08-31 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3035 |
Uli
chłodne poranne spojrzenie
budzi mnie do rozstania
pójdzie w niepamięć
miłość
bo ktoś kłamał
nie poznałam od razu
potem wszystko się stało
jasne i proste
bo ktoś rzucał plugawe słowa
i spojrzenia ostre
poskreślałam dni i godziny
wyrzuciłam z siebie
że kocham
dzień zaczynam bez winy
nocą smutek przygarniam i szlocham
wszystko we mnie jest inne
niż wtedy
gdy kłamstwa za prawdę brałam
nie wybaczyłam
nic nie zapomniałam
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Madam
p.Ann
czy mozna z Wynurzeniem osobistym,
na kanwie
paninego i powyższego Utworu?
dziś,
dzisiaj napisałem do pewnego i młodego i obiecującego Futbolisty...
"a może przemyśl...
a może
nie opłaca się być - Uczciwym Człowiekiem?
zobacz,
popatrz...
wokół,
wkoło sam Hochsztaplerzyna,
sam Krętaczyna,
sam Sprzeniewierzyna na Stanowisku,
Stanowiskach...
przemyśl...
przemyśl "to"
czyta się Jednym Tchem.
Ciurkiem i Jednym Tchem.
rozstanie ?
czyta sie...
przejmująco-genialno... Fantastycznie
czyta się...
ale
i wszakże pod jednym warunkiem, na Głos.
"rozstanie" czytać /jeno/... na Głos
"rozstanie"?
to Poezja jest.
tak myślę... se.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Bardzo dobry wiersz, jeden z najlepszych Twoich wierszy moim zdaniem.
Pozdrawiam serdecznie :)