Go to commentsniebo w kawałkach
Text 39 of 61 from volume: Biały dogon
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2012-09-14
Linguistic correctness
Text quality
Views2980

cisza  

podzieliła przestrzeń  

na kawałki  

w sennym słońcu majaczą  

wspomnienia  

 

w powietrzu jesień   

skleja rzęsy  

tańczącymi nitkami  

 

zastygam w chwili  

 

struny tęsknoty  

napinam do granic  

wiedząc  że niebo  

nigdy już nie będzie nasze

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Ten wiersz jest drugim wierszem z jednego cyklu moich jesiennych rozmyślań i tęsknot. Opiera się na wykorzystaniu tytułu poprzedniego do rozpoczęcia nowej myśli. I tak będę konsekwentnie robić z nastepnymi z tego cyklu, o ile wena dopisze i coś napiszę ;)
avatar
Ciekawy pomysł ciągłości będę czytać wyczekując nowej rozwijającej się myśli:)
avatar
Piękna poezja na utraconym niebie.`
avatar
Smutny, ale bardzo piękny wiersz. Zmusza do refleksji.
avatar
przestzreń jak parasol utkany z marzeń,które się spełniają:-)
avatar
W kawałkach niebo, przestrzeń w kawałkach; wszystko się rozleciało, rozpadło, rozwiało jak ten siwy dym, odpłynęło w siną dal...

bo/ponieważ/gdyż

nie ma niczego,
co by było na zawsze
i na wieki wieków

;(

Amen
© 2010-2016 by Creative Media