Go to commentspuste miejsce
Text 100 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2012-09-19
Linguistic correctness
Text quality
Views2375

nie pukaj 

tam nikogo nie ma 

prócz paru książek 

otwartych na ostatniej stronie 


odszedł nocą 

z pękiem kluczy na kółku 

zamknął za sobą 

ostatnie godziny 


wiem że się spotkamy 

zabrał ze sobą moje sny 

w starej puszce 

po indyjskiej herbacie

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
sorki na jęzorki:),bardziej już dla siebie wróciłem do pierwowzoru...
avatar
Ależ tachlujesz tym wierszem ;) Ale mnie sie podoba własnie ta wersja.
avatar
ok równie świetny :)
avatar
Taki niby prosty, zwyczajny, a jednak niesamowicie piękny wiersz.
avatar
To nieoczekiwanie bardzo pogodne /jak na standardowe epitafium/ tzw. ostatnie pożegnanie po stracie kogoś, kto, odchodząc,

zabrał ze sobą moje sny
w starej puszce
po indyjskiej herbacie

(patrz finalna strofa)

Dlaczego "pogodne"?

Bo "wiem, że się spotkamy"??

W I E M

Wiedza daje zrozumienie, a to z kolei przywraca poczucie sensu - i pion
avatar
Ogromna większość całej liryki żałobnej świata - to wyraz skrajnej rozpaczy i zagubienia /na skraju wariacji/.

"Pogodny" wiersz nt. czyjejś śmierci - to rzadki kwiat paproci
© 2010-2016 by Creative Media