Text 101 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-02-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2826 |
kormorany przybiły do brzegu
myśli co nie toną
a piasek był biały jak skóra
nieposkromiony w dotyku
zebrane gwiazdy w koszyku maliny
w pamiętniku całe strony wydarte słońcu
dzień wije się jak wąż oplata
dzikie wino ścieżką do morza
co jest ważne już teraz zaśnie
przykryte płaszczem w niedbałe marzenia
ratings: perfect / excellent
"A piasek był biały jak skóra nieposkromiony w dotyku" - przepięknie, erotycznie.
Chyba już się trochę przyzwyczaiłam do tego nagromadzenia porozrzucanych szczegółów w twoich wierszach.
Piękny wiersz, micku.
ratings: perfect / excellent
nieposkromiony w dotyku
zebrane gwiazdy w koszyku malin
w pamiętniku całe strony
wydarte słońcu
(patrz kolejne wersy - cytuję z pamięci)
Taaaak... Życie jest dobre. Bardzo dobre.
Dla tych, co potrafią je cenić, zwłaszcza
Na załączonym foto ten dysonans w sumie szaroburej, poukładanej postaciowości i gorejącej pod nim bezpostaciowości jest wprost hipnotyzujący.
Ergo: tytułowa bezpostaciowość - to wewnętrzny, podskórny chaos wszystkiego i... niczego