Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-10-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2186 |
Te sceny tracą kontrast, zacierane są wszystkie granice
Mogę zadać Ci pytanie, w odpowiedzi otrzymam znów ciszę
Czy dobiciem do mety na świecie, jest dobicie do miliona
Czy dobicie do wieczności, propagując same dobre słowa
Mowa o tym co istotne, wers rozwija codzień ducha
Wewnętrzny przyjaciel, tylko on potrafi mnie wysłuchać
Nigdy nie mówiłem nigdy dekodując tego świata obraz
Zawsze coś mnie zaskoczyło, białe czarnym - kontrast
Wodzem jest umysł i serce, ale często górę bierze instynkt
Samozachowawczy sąd wewnętrzny pozwolił ominąć chory wyścig
Sumienie nigdy nie pozwoli, na kapitulację moich uczuć
Łatwo można się zakręcić, szukać zalet wśród minusów
Konsupcjonizm, materializm wiem kontrastem stylu życia
Jaki obrałem dawno temu, floty nie żal, nie przeliczam
A Ty spróbuj między nami dostrzec podstawową różnicę
Rzucam promień światła nadziei, Ty rzucasz cień na ulicę
Który niewinnym istotom zakłóca promieni odbiór, obraz
To właśnie człowieczeństwa jest znienawidzony kontrast
Wśród mocarstw bogactwo kontrast miliony biednych rodzin
Droga prosta dla jednego a setki ścieżkami losu zbłądzi
Błąd który popełnisz, stracisz, kontrast ktoś nim zyska
Pozwolisz sam siebie oszukać spójrz wystarczy jedna iskra
Z świadomością oddać wygraną, bez walki położyć się na tarczę
Kontrast, na oponetnta warczę, bronię, zawsze, muszę, walczę
W tym temacie różnic, w tym temacie wiem co piszczy
Żeby dostrzec kontrast, czytelnik nie musi być z ulicy
Odbiorca nadawcą pisząc list do serca w ciszy
Niewywołane zdjęcia z najistotniejszej kliszy
Gdzie dominował spokój, bez żadnych kontrastów
Gdzie było pełno dobra i miłości duży zasób