Go to commentsMapa do szczęścia
Text 17 of 34 from volume: Refleksje, obrazy, kolory umysłu
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2012-10-29
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1991

Mogę dać im szczegółową mapę, oni i tak zabłądzą  

Znów drogowskazy zapisane na kartce przed północą 

Żeby coś tutaj dostrzec najpierw musisz otworzyć oczy 

Zdekodować obraz, samodzielnie myśleć, umysł włączyć 

Przeskoczyć każdy mur, z takim zacięciem nie trudno 

Brud zamieniam w piękno tym co powoli duchowo chudną 

Horror paroles story dla wszystkich pasji ignorantów 

Jeden wers z szczerych słów tak z obrony do ataku 

Żadna garda nie uchroni przed ciosem w psychikę 

Bez podstaw nie uderzam, weź to na swoją logikę 

Każdą postać możesz określać tylko po działaniach 

Porównując do siebie, odpowiadając na pytania 

Czy wyrządzasz większe zło? Ranisz czyjeś uczucia? 

Zazdrością i zawiścią komuś spokojny sen zakłócasz? 

Nie chcę pouczać, nie chce nikomu dawać żadnych rad 

Po prostu jestem szczery, w wersach przedstawiam świat 

Paradoks, mam mapę, każdemu chciałbym ją wręczyć 

Ścieżka do szczęścia jest zapisana pośród wierszy 

Stąpam twardo po Ziemi, i czuję się jak w niebie  

Zawsze do przodu, nie na oślep, z celem przed siebie 

W hermetyczną celę chce zamienić ten glob system  

Zabić człowieczeństwo, wiarę każdy jest mistrzem  

Twój fałsz i nie wiedza to mocny fundament pod getto 

Z klapkami na oczach, nieświadomie budujesz piekło  

Pękło, patrz, dziś w niewoli kata własnej głupoty 

Wokół wysokie mury które ciężko jest przeskoczyć  

Zatoczyć koło w błędnym okręgu chorego systemu  

Wolności śmierć największa strata i nic nie mów 

Że jest porażką żyć inaczej niż ta cała reszta  

Dostrzegasz dziury w całym, mam Ciebie za ślepca 

Mogę dać namacalne dowody spróbujesz je podważyć 

Dowód na to że masz problem w chorej wyobraźni 

Naćpane społeczeństwo w porównaniu z tym zakłamanym 

Niczym się nie różni, spróbuj porównać stal do stali 

Heroina, feta, crack, metaamfetamina czy też koka  

Kłamstwo, brak szacunku, pada życie tam gdzie ropa 

Dno jest dnem, światłość dniem a ciemność nocą 

Przez ogłupiały umysł, non stop ludzie błądzą  

Mam to mapę bierz, naniesione drogi, cele, priorytety 

Jeszcze masz czas, pilnuj się byś sobie nie zaprzeczył

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media