Text 43 of 67 from volume: latarnia w Faros
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2012-11-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2538 |
Skąd by się brała we Wszechświecie litość
nie wydzielają jej wilgotne nozdrza Amazonii
ani wierne usta południowych mórz
święty Franciszek umarł bezpotomnie
skąd by się brała
czy przywiozą ją Kosmici w swoich dziwacznych wierszach
czy wystrzelani Indianie ożyją
i bardzo długo będą głaskać po głowie świat
czy przemówią tybetańskie zwoje — i z ich tajemnic
wyciągnie się ręka z kojącą modlitwą
skąd by się brała we Wszechświecie litość
anioły spacerują tylko wśród saren — i odbiegają wraz z nimi
w swoje zagadkowe słoneczne pustkowia
święty Franciszek umarł bezpotomnie
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
/stąd, że/ "mężczyźni są sprawiedliwi, dzieci - okrutne, a kobiety - dobre"
Odchodzimy WSZYSCY. Wielu z niczym. Tutaj została dla nas nie tylko piękna latarnia z Faros
W naszych dzisiejszych relacjach z ludźmi nie może być mowy o litości, bo żyjemy w tej UE już w 3. tysiącleciu po Chrystusie
w czasach współpartnerstwa, zrównoważonego rozwoju oraz empatii dla innych niż ja ludzi