Go to commentsOda do Piwa
Text 1 of 1 from volume: Błahostki
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2012-11-23
Linguistic correctness
Text quality
Views1649

Gdy patrzysz na nią,

Gdy wzdychasz do niej,

Kiedy łyk upijesz

Gardziołko nią przemyjesz,

Bo każdy wie, że jest to przecież

Ambrozja boska.


A po łyku..

Od razu męskość twa wzrosła.

I w oczach innych przybierasz na sile,

Choć krótko trwa ta wzniosła chwila,

Wiesz! Że zaraz załapiesz bakcyla.


Kiedy kończy się ten wspaniały moment,

Kiedy ciecz ta boska omija przełyk

I w kiszkach kończy swą podróż krótką,

Ta nieśmiała świętoszka.


Nagle! Rozgrzewa bebechy

I miło na sercu się robi wtedy

A na twarzy kwitną uśmiechy.

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Napity czujesz się jak macho - zdrów i wesół jak ten skowroneczek w niebie.
avatar
Kiedy ciecz ta boska
Płynie wprost beczkami,
Każda byle wioska
Wyje: - Pan jest z nami!
avatar
Rozgrzewa bebechy,
Rozjaśnia uśmiechy
I gładzi grzechy!

Więc? Gaz do dechy!
avatar
Jeden z moich kolegów mawiał, pijąc piwo: jakby mi anioł do gęby najszczał. A Bobson, cytowany przez Kubę Poradę w "Chłopakach w sofixach", mawiał: piwo z rana jest jak halny - wzmaga popęd seksualny.
Głupie teksty, ale urokliwe.
© 2010-2016 by Creative Media