Przejdź do komentarzyOda do Piwa
Tekst 1 z 1 ze zbioru: Błahostki
Autor
Gatunekpoezja
Formafraszka / limeryk
Data dodania2012-11-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1648

Gdy patrzysz na nią,

Gdy wzdychasz do niej,

Kiedy łyk upijesz

Gardziołko nią przemyjesz,

Bo każdy wie, że jest to przecież

Ambrozja boska.


A po łyku..

Od razu męskość twa wzrosła.

I w oczach innych przybierasz na sile,

Choć krótko trwa ta wzniosła chwila,

Wiesz! Że zaraz załapiesz bakcyla.


Kiedy kończy się ten wspaniały moment,

Kiedy ciecz ta boska omija przełyk

I w kiszkach kończy swą podróż krótką,

Ta nieśmiała świętoszka.


Nagle! Rozgrzewa bebechy

I miło na sercu się robi wtedy

A na twarzy kwitną uśmiechy.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Napity czujesz się jak macho - zdrów i wesół jak ten skowroneczek w niebie.
avatar
Kiedy ciecz ta boska
Płynie wprost beczkami,
Każda byle wioska
Wyje: - Pan jest z nami!
avatar
Rozgrzewa bebechy,
Rozjaśnia uśmiechy
I gładzi grzechy!

Więc? Gaz do dechy!
avatar
Jeden z moich kolegów mawiał, pijąc piwo: jakby mi anioł do gęby najszczał. A Bobson, cytowany przez Kubę Poradę w "Chłopakach w sofixach", mawiał: piwo z rana jest jak halny - wzmaga popęd seksualny.
Głupie teksty, ale urokliwe.
© 2010-2016 by Creative Media
×