Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2012-11-24 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2245 |
SERCE MOJE SPOPIELONE KOCHAĆ NIE PRZESTANIE.
ROZSYPANE PRZEZ WIATR NAD POLAMI, LASEM, MORZEM,
GDZIEKOLWIEK OPADNIE ODRODZI SIĘ KOCHANIE CIEBIE…
W MCHU, WRZOSIE, PAPROCI I TAK TRWAĆ BĘDZIE - BEZ KOŃCA…
MYŚL O TOBIE MIMO MARTWEGO UMYSŁU ŻYĆ BĘDZIE
W PŁYNĄCYCH DŹWIĘKACH ŻYCIA – FALUJĄCYCH KONARACH DRZEW,
CYKANIU ŚWIERSZCZY, BLASKU ŚWIETLIKÓW, ZAPACHU MORZA.
CICHA JEST, JUŻ NIEWYMAGAJĄCA, NIEOCZEKUJĄCA…
WDZIĘCZNA, ŻE DANE BYŁO JEJ ZAZNAĆ.
PRAWDZIWEJ – U SCHYŁKU BYCIA…
KOCHANIE POMIMO - NIEWIELU JEST TO DANE…
TO WYCZEKANY SKARB NAJCENNIEJSZY DANY MI OD BOGA…
MAM KOGO KOCHAĆ, O KIM MYŚLEĆ –
PRZED SNEM, W PRZERWACH CODZIENNOŚCI, KTÓRA NIE JEST JUŻ SZARA.
ROZŚWIETLONA WSPOMNIENIEM RADOŚCI, GESTU UTRWALONEGO NA KLISZY PAMIĘCI.
NIE JESTEM JUŻ SAMA.
JUŻ NIE PYTAM,
JUŻ NIE CZEKAM.
JESZCZE JESTEM…
ratings: very good / very good