Go to commentsAn Alfabet
Text 8 of 28 from volume: Niepotrzebne tyrady aniołów
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2012-12-14
Linguistic correctness
Text quality
Views2739

An alfabet



Albo – albo - -

bierze życie za rękę, śmierć za szpon;

cóż innego, skoro oboje żądają zniczy.


Dotula życie do ciemności, śmierć do każdej jej smugi -

egotyzm w niczym nie będzie pierwszy,

(filistrom zawsze jeden alfabet wystarczy).


Głowie potrzeba pokory, dotknięcia albo szczegółów,

haka za nogę, biegu w popiele do zbyt odległej mety;

i krew zdradza brak zaufania purpurze,

jak dłonią wypowiada kształt wszechrzeczy,

której żadnym słowem nie zadowolę.


Lód na popiołach zbyt krwawych bitew,

łamliwy kurz, co osiada na następnej

małej pleśni – ciężka artyleria przeciwko niebu,

niepamięć wytacza milczenie

o krok, staje na ostatnim skrawku pustosłowia,

przykleja je na każdej bramie -

(przede mną byli inni analfabeci sztrajfów).


Rozgarnia ściany pokoi -

drukuje sprostowanie do każdej grudy milczenia,

tren dla nadchodzącego dnia.


Ulice dotykają; zagarniają dłońmi co codziennie w nie wpisane,

wtapiają dni w bezsenność,

zdobywa słowa niczym rojne od bagnetów szańce,

(knebluje usta najlepszym, emerytowanym żołnierzom).


Zdobywa niezdobytą Granadę.


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Wiersz niemal doskonały, ale moim skromnym zdaniem zbyt ambitny, przeintelektualizowany. Nie da się go przeczytać swobodnie, na luzie, a to nie zawsze przysparza odbiorców.
avatar
Warto przeczytać choć wiersz wymaga uwagi, skupienia
i pewnej wiedzy w wielu zakresach.
avatar
Tyrady aniołów

(patrz kolejna - już 8. - z nich oraz wszystkie nagłówki)

są, wiadomo, albo potrzebne, albo niepotrzebne. Ta jest w dodatku niekomunikatywna.

Dlaczego?

Prześledźmy chociażby same orzeczenia /i z nimi związane podmioty/.

/podmiot domyślny on/ bierze

/oboje/ żądają

/podmiot domyślny on/ dotula

/egotyzm/ nie będzie

potrzeba /w sensie potrzebuje ten domyślny on/

/podmiot domyślny/ zdradza

/j.w./ wypowiada

/ja? ja - anioł? chyba my anioły??/ nie zadowolę

/kurz/ osiada

/niepamięć/ wytacza

- itd., itd.

O CZYM mówią=tyradują oraz KOGO? CZEGO? wszystkie one dotyczą? Mnogości wszelakości?

Czym dla przekazu jest sztywna jak gorset gramatyka języka polskiego

/bo to w tym przecież właśnie języku - jak to widzimy - te anioły się ze swoimi Czytelnikami porozumiewają/

Czym dla komunikatu jest poprawną składnia?

Jeżeli osią tematyczną tekstu ma być nie alfabet a an alfabet /jakiś inny rodzaj analfabety?/, to ta wielość i pomieszanie najczęściej domyślnych podmiotów skutecznie ryglują wszelki przepływ informacji.

I już jesteśmy na oddziale zamkniętym w Tworkach
avatar
/Na stronie/

W poprawnej polszczyźnie mówimy o hiszpańskiej Granadzie

G R E N A D A
© 2010-2016 by Creative Media