Text 13 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2013-01-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2967 |
czy zrozumiesz gdy przemilczę
słowa wydrążone w skórze
namalowane na desce czerwoną farbą
przełykam ostatnią wieczerzę
świece uśmiechają się nad stołem
cisza przegląda się we mnie
zamarzniętą rzeką
włosy płyną hen na wietrze
znowu jestem na początku siebie
mam mały zielony grzebień
palce jak pola tataraku
wiotkie
ratings: perfect / excellent
Bardzo interesujący wiersz.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
toczą się opowieści krajobrazów.
Piękny wiersz. Nieodparcie przypomina mi dzikie plemiona z Amazońskiej dżungli ;)
ratings: perfect / excellent
Symbolem samozjadania, samookaleczania i autodestrukcji - Wężem Pożerającym Swój Własny Ogon.
Tytuły /dla przykładu tutaj "uroboros" i "stopniowo"/ to u świadomego poety zawsze klucz /zapasowy pod wycieraczką/ do rozumienia, o czym mowa w tekście.
Niestety, większość z nas-piszących dobiera nagłówki intuicyjnie, albo - co jeszcze gorsze - opatruje swoje utwory jak nie trzema gwiazdkami, to pieczątką "bez tytułu".
Chciałbyś kupować dżemy bez żadnej etykietki??
Szeroka znajomość kontekstów ułatwia /oczytanemu/ Odbiorcy rozkoszowanie się wielowymiarowością każdej sztuki - w tym tej najbardziej nas interesującej: sztuki słowa.
Pozostali /nieoczytani/ odwiedzacze przejdą OBOK w milczeniu, ponieważ... niczego nie zrozumieli?
Hmmm...