Author | |
Genre | common life |
Form | prose |
Date added | 2013-01-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2154 |
Przyszedł młody tata ze swoim 5-6 letnim synkiem na szczepienie. Oczywiście płacz po zastrzyku, rozpacz straszna, jakaś pani zrobiła mu dziurkę w rączce bez pytania o pozwolenie a tata go nie obronił. Ojciec – pełna sztampa czyli mężczyzna nie płacze, to wstyd itd.,itp. Patrzyła na niego nic nie mówiąc, zorientował się, że coś jest nie tak. Wzrokiem, wyrazem twarzy zapytał ją o co chodzi. Usłyszał – chce pan, żeby syn skończył, jako narkoman, alkoholik, chuligan? Wbija mu pan do głowy schematy. Dlaczego mężczyzna nie może płakać? Jak inaczej ten mały facet ma odreagować traumatyczne zdarzenie? Schować głęboko? Jak będzie duży to może formą odreagowania będzie danie komuś bejsbolem w łeb. Może napadnie. Może zabije. Może podniesie rękę na pana.
Facet junior pochlipywał, senior patrzył na nią cały czas i widziała coraz więcej ciepła w jego oczach. Dostała ciepły, serdeczny uśmiech. Bez słów.
ratings: good / good
ratings: acceptable / good
ratings: very good / excellent
Nie pojmuję tych zaniżonych ocen moich przedmówców?
ratings: perfect / excellent
inaczej nie tylko te suchoty wrócą; dzisiejsi młodzi faceci per capita nie potrafią zrozumieć własnoręcznie przeczytanej jednozdaniowej instrukcji (i stąd zapewne ta statystyczna jedna książka rocznie na głowę)